Mecze kontrolne rozegrane w piątek i sobotę z Asseco Resovią Rzeszów zakończyły się takim samym rezultatem. Jastrzębski Węgiel zwyciężył 3:1 wygrywając dziś pierwsze trzy sety, a czwarty, który został rozegrany dodatkowo, padł łupem rzeszowian.
Pierwsza partia zaczęła się wyrównanie, dopiero as serwisowy Jurija Gladyra pozwolił jastrzębianom zbudować wyższe prowadzenie (13:11). Nasi zawodnicy przede wszystkim dobrze zagrywali i unikali błędów, więc utrzymując prowadzenie, doprowadzili do końcówki seta, w której świetną zagrywką popisał się również Rafał Szymura. Piłki przechodzące na naszą stronę po przyjęciu rzeszowian kończyli chociażby Kamil Dębski oraz Jan Hadrava. Na zakończenie pierwszego seta, Jastrzębski Węgiel postawił pierwszy w spotkaniu skuteczny blok.
Druga odsłona test-meczu była zdecydowanie najbardziej wyrównana. Początek przebiegał po naszej myśli, udało się zbudować jednopunktową przewagę po kolejnym „asie” Gladyra, a następnie to prowadzenie wzrastało. Do dwóch punktów – po fenomenalnej obronie Maksymiliana Graniecznego, którą wykończył Dębski, a do trzech punktów – po skutecznej zagrywce Jana Hadravy (12:9). Kolejny punkt zdobyty zza linii dziewiątego metra znowu padł łupem Gladyra (15:11). Czteropunktowa przewaga została utrzymana również po „asie”, tym razem Rafała Szymury (18:14). Niestety przy serwisie Fabiana Drzyzgi, to nasza drużyna zaczęła popełniać błędy, więc rzeszowianie szybko doprowadzili do wyrównania (19:19). Set ten zakończył się po grze na przewagi, ale to jastrzębianie zdołali przeciągnąć końcówkę na swoją korzyść, po „kiwce” Szymury.
GALERIA ZDJĘĆ (fot. Arkadiusz Kogut).
Trzecia partia to już prawdziwy pokaz dominacji Jastrzębskiego Węgla. Można powiedzieć, że był to set środkowych, ponieważ zmieniający Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego Dawid Dryja oraz Jakub Macyra zdobyli w nim łącznie 9 punktów. Po asie serwisowym Hadravy wynik brzmiał już 4:1. Następnie w ten sam sposób zapunktował Szymura, zwiększając przewagę do pięciu „oczek” (10:5). Jednak nasz przyjmujący na tym nie poprzestał. W samej końcówce „Szymcia” popisał się świetną serią, ponieważ od stanu 18:12, doprowadził swoimi atakami i zagrywką do stanu 23:12. Piłkę setową wykorzystał później Dębski, wygrywając pojedynek na siatce.
Czwarty set rozpoczęli w większości zmiennicy obu drużyn. Zawodnicy Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, a dokładniej Dominik Rakowski, Kamil Strzymszok oraz Olaf Dzienkowski, mogli zaprezentować się w dłuższym wymiarze czasu. Chociaż od samego początku to rzeszowianie przejęli inicjatywę, doprowadzając do wyniku 3:9, jastrzębianie próbowali dotrzymać im kroku. Po czasie dwukrotnie zapunktował Macyra, a następnie Strzymszok skutecznie zablokował zawodnika drużyny przeciwnej, po dobrym serwisie Rakowskiego (6:9). Asseco Resovia Rzeszów zdołała jednak utrzymać dystans punktowy na poziomie czterech „oczek” przez większość partii. W końcówce dodatkowo zafunkcjonowała zagrywka rywali, którą zdobyli bezpośrednio dwa punkty (12:20). Gra punkt za punkt doprowadziła następnie do piłki setowej, którą również zakończył „as” rywali.
Dodajmy, że dzień wcześniej oba zespoły rozegrały ze sobą sparing w Hali Sportowej w Szerokiej. Pierwsza konfrontacja również zakończyła się wynikiem 3:1 dla Jastrzębskiego Węgla.
GALERIA ZDJĘĆ Z SOBOTNIEGO SPARINGU.
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:20, 26:24, 25:15, 15:25).
Jastrzębski Węgiel: Dawid Dryja, Jan Hadrava, Kamil Dębski, Łukasz Wiśniewski, Jurij Gladyr, Eemi Tervaportti, Maksymilian Granieczny, Rafał Szymura, Jakub Macyra oraz Kamil Strzymszok, Olaf Dzienkowski, Aleksander Piksa, Dominik Rakowski, Filip Popiwczak
Asseco Resovia Rzeszów: Bartłomiej Krulicki, Maciej Muzaj, Jakub Bucki, Fabian Drzyzga, Michał Potera, Michał Kędzierski, Tomasz Piotrowski, Bartłomiej Mordyl, Thibault Rossard
RELACJA: Marta Pawletko.