DECEMBER 9, 2022
SPORT

Falstart... Pierwsz śliwki robaczywki

post-img

Po takim meczu niełatwo zebrać myśli. Na inaugurację sezonu 2022/23 hokeiści JKH GKS Jastrzębie niespodziewanie przegrali z Zagłębiem Sosnowiec 0:4 (0:0, 0:3, 0:1). Ekipa zza Brynicy zdołała zdobyć Jastor po raz pierwszy od kilkunastu lat. Miejmy nadzieję, że nasz sztab szkoleniowy wraz z drużyną błyskawicznie wyciągną wnioski z tego "falstartu" i kolejne dwa mecze u siebie zakończą w wyraźnie lepszych nastrojach.

Pierwsza tercja piątkowego meczu przebiegała pod dyktando podopiecznych Roberta Kalabera. Niestety, mimo znacznej przewagi jastrzębianie nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Patrika Spiesznego, który nie po raz pierwszy prześladuje naszą ofensywę. 

Więcej zdecydowania w ataku zobaczyliśmy w drugiej odsłonie. Najpierw w 23. minucie o włos od gola był Łukasz Nalewajka, jednak wykończoną przezeń kombinacyjną akcję całej drużyny na niekorzyść dla nas rozstrzygnęła analiza wideo. W kolejnych minutach jastrzębianie założyli gościom regularny "zamek", ale poza uderzeniem Raivo Freidenfeldsa przy słupku brakowało popularnych "setek".

Początkiem kłopotów gospodarzy okazała się 30. minuta, w której sędziowie dopatrzyli się po naszej stronie nadmiernej liczby graczy na lodzie. Wprawdzie najpierw błąd rywala wykorzystać mógł Josef Svec, jednak chwilę potem po fatalnym kiksie Michała Kielera wynik po stronie gości otworzył Dominik Nahunko. Po tej sytuacji trener Kalaber postanowił posłać do boju Bence Balizsa. Niestety, pięć minut później rywale wykorzystali kolejną przewagę, gdy do powrotu na taflę szykował się Arkadiusz Kostek. Niewielkim pocieszeniem dla kibiców gospodarzy był fakt, iż uderzenie Damiana Piotrowicza "z pierwszej" należało uznać za efektowne. Zagłębie "poczuło krew" i w kolejnej z przewag podwyższyło wynik na 3:0 trafieniem Michała Bernackiego.

W trzeciej tercji JKH GKS Jastrzębie ponownie przejął inicjatywę, jednak Patrik Spieszny w żaden sposób nie dawał się pokonać. Czech wybronił między innymi sytuację sam na sam z Vitalijsem Pavlovsem broniąc krążek, który niemal przemykał mu między parkanami. Już w 55. minucie trener Robert Kalaber poprosił o czas i niebawem zdjął z tafli Balizsa. Niestety, ryzyko nie opłaciło się, bowiem sosnowiczanie za sprawą Dominika Nahunko dołożyli jeszcze czwartego gola.

Pozostaje mieć nadzieję, iż w sobotę jastrzębianie zdołają na tyle skutecznie "wyczyścić głowy", aby w pojedynkach z Podhalem Nowy Targ i GKS Katowice zagrać o niebo lepiej...

9 września 2022, Jastrzębie-Zdrój, 18:00
JKH GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 0:4 (0:0, 0:3, 0:1)
0:1 Nahunko 30:27, 5/4
0:2 Piotrowicz (Bucenko, Kozłowski) 35:07, 5/4
0:3 Bernacki (Kozłowski, Bucenko) 38:28, 5/4
0:4 Nahunko 56:29 (do pustej bramki)

JKH GKS Jastrzębie: Kieler (od 30:28 Balizs) - Kostek, Viinikainen, Urbanowicz, Svec, Paś - Górny, Jansons, Kaleinikovas, Freidenfelds, Sinegubovs - Sevcenko, Bryk, Korkiakoski, Pavlovs, Ł. Nalewajka - Kamienieu, R. Nalewajka, Jarosz, Pelaczyk.

Strzały: 38 - 22 / Kary: 10 min - 6 min / Widzów: 500.
Sędziowali: Paweł Kosidło, Rafał Noworyta (główni) oraz Mateusz Kucharewicz, Artur Hyliński (liniowi)

O Nas

Jastrzębski portal dialogu społecznego.
Unia Europejska
Mieszkańcy Jastrzębia i okolic