DECEMBER 9, 2022
SPORT

No w końcu! Mamy zwycięstwo!

post-img

Czekaliśmy na ten moment od początku sezonu, ale... warto było! W piątkowy wieczór hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach 2022/23, pokonując na Jastorze GKS Tychy 3:0 (0:0, 0:0, 3:0). Gole dla naszego zespołu zdobyli Maciej Urbanowicz, Raivo Freidenfelds i Patryk Pelaczyk. Co warto podkreślić, triumf naszego zespołu był jak najbardziej zasłużony. Wracamy do gry! Dziękujemy Panowie!

Pierwsza tercja nie była wielkim widowiskiem. Obie ekipy postawiły na "hokejowe szachy", aby przede wszystkim nie stracić gola. Początek zawodów należał wprawdzie do gości, ale w 6. minucie jastrzębianie odgryźli się kotłem pod tyską bramką, ale nie zakończył się on otwarciem wyniku. Niebawem inicjatywa wróciła do rywali, którzy mieli swoją szansę na napoczęcie rezultatu pomiędzy 13. a 15. minutą, gdy na ławce kar siedział Radosław Nalewajka. Nasz zespół jednak bardzo spokojnie przetrwał okres osłabienia. Ostatecznie premierowa partia zakończyła się "na zero z tyłu" po obu stronach.

Druga odsłona przebiegała pod dyktando naszego zespołu. Podopieczni Roberta Kalabera zepchnęli rywali do tak głębokiej defensywy, że nawet w równowadze mogło się wydawać, że jastrzębianie grają w pięciu na czterech. Niestety, brak szczęścia w połączeniu z nieskutecznością nie pozwolił na pokonanie Tomasza Fuczika. Czech ratował swój zespół w sytuacjach sam na sam z Raivo Freidenfeldsem (27.) i Antonsem Sinegubovsem (30.), a ponadto losowi fortuny zawdzięczał wybronę bomby z dystansu Marcina Horzelskiego, gdy "tańczący" przy jego parkanach krążek nie znalazł drogi do siatki (28.). Co gorsza, gospodarze nie potrafili wykorzystać także przewag, w tym 59 sekund podwójnej w 22. minucie. W efekcie także druga część gry zakończyła się wynikiem 0:0.

Wszystkie trzy gole padły w trzeciej partii, a zatem na to przełamanie musieliśmy naprawdę długo czekać. Wprawdzie najpierw w 43. minucie Josef Mikyska nie wykorzystał sytuacji sam na sam po błędzie obrony rywali, ale potem... ruszyło! W 47. minucie po kotle pod tyską bramką skutecznie podanie otrzymał Maciej Urbanowicz i w końcu przełamał klątwę. Następnie musieliśmy poradzić sobie w dwóch okresach osłabień, ale i tu pojawiła się szansa na gola, gdy Mark Kaleinikovas popędził z kontrą, zatrzymując się na Tomaszu Fucziku. Dodajmy, że podczas osłabień kapitalnie spisywał się Bence Balizs, którego wybrona strzału Bartłomieja Jeziorskiego z bliskiej odległości była wręcz majstersztykiem. Ta interwencja najwyraźniej znakomicie natchnęła Raivo Freidenfeldsa, który chwilę potem ruszył z kontrą na tyską bramkę i podwyższył prowadzenie. Goście nie mieli już nic do stracenia i rzucili się do ataku, co w przedostatniej minucie wykorzystali w dwójkowej akcji Josef Mikyska i Patryk Pelaczyk.

To pierwsze trzy punkty w tym sezonie, ale jakże cenne i ważne. Pozwalają one na krótki "oddech ulgi" przed kolejnym ciężkim sprawdzianem, bowiem w niedzielę gramy na wyjeździe z Comarch Cracovią.

23 września 2022, Jastrzębie-Zdrój, 18:00
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)
1:0 Urbanowicz (Mikyska, Jansons) 46:29
2:0 Freidenfelds 53:54, 4/4
3:0 Pelaczyk (Mikyska, R. Nalewajka) 58:20

JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Kostek, Jansons, Korkiakoski, Mikyska, Svec - Sevcenko, Kamienieu, Urbanowicz, Freidenfelds, Kaleinikovas - Górny, Bryk, Pelaczyk, Paś, Jarosz - Horzelski, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka, Sinegubovs.

Strzały: 43 - 24 / Kary: 8 min - 8 min / Widzów: 500
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Kosidło (główni) oraz Artur Hyliński, Sebastian Iwaniak (liniowi).

O Nas

Jastrzębski portal dialogu społecznego.
Unia Europejska
Mieszkańcy Jastrzębia i okolic