W meczu 14. kolejki PlusLigi nasza drużyna pokonała Cerrad Eneę Czarnych Radom w trzech setach.
Rozpoczęcie pierwszej partii było wyrównane. Najpierw jednopunktowa przewaga pojawiła się na naszym koncie po ataku Trevora Clevenota (3:2). Zespół z Radomia jednak szybko odpowiedział, blokując atak Stephena Boyera po zagrywce Michała Ostrowskiego (4:6). Kolejny blok, tym razem na Tomaszu Fornalu, poskutkował zbudowaniem przez rywali trzypunktowej przewagi (5:8). Jastrzębianie byli bliscy zniwelowania tego dystansu, również za pomocą bloku na Damianie Schulzu po świetnej zagrywce Eemiego Tervaporttiego (7:8). Do wyrównania doszło jednak dopiero po zepsutym ataku rywali (9:9). Niestety podobny błąd popełnił niedługo później Łukasz Wiśniewski i to radomianie kolejny raz oddalili się od nas na dwa punkty (9:11). Remis pojawił się niedługo później, kiedy to Wiśniewski posłał mocny serwis na stronę rywali, a dzieła dokończył Clevenot (11:11). Nasi przeciwnicy i tym razem zdołali odskoczyć na dwa „oczka”, po zepsutym ataku Stephena Boyera (11:13). Francuski atakujący oddał natomiast stracony wcześniej punkt efektywną zagrywką (13:13). Wyrównane wymiany trwały właściwie do końca tej partii. Kiedy na boisko wszedł Jan Hadrava, zdołał po swoim ataku doprowadzić do kolejnego remisu (17:17). Jastrzębianie wyszli na prowadzenie dopiero w końcówce. Po zagrywce naszego atakującego, Clevenot kolejny raz zapunktował na kontrze (22:21). Radomianie zdołali i wtedy wyjść na prowadzenie po mocnym serwisie Wiktora Nowaka (22:23). Nasza drużyna nie straciła jednak czujności. Piłkę setową wywalczyliśmy po zablokowaniu Mauricio Borgesa, a seta zakończył atak Fornala (25:23).
Drugiego seta jastrzębianie rozegrali już dużo lepiej, kontrolując jego przebieg od samego początku. Świetną serią zagrywek popisał się Hadrava. Najpierw jednak zablokował atak rywali (2:0), a po kolejnych akcjach posłał „asa” (4:1). Czteropunktowa przewaga pojawiła się na naszym koncie po bloku Fornala (7:3), a następnie błąd w ataku rywali dodał kolejne „oczko” (8:4). Radomianie zbliżyli się do nas w późniejszym fragmencie partii, kiedy to zablokowali Clevenota (13:11). Nasz zespół nie pozwolił jednak na utratę prowadzenia, co potwierdził blok Tervaporttiego (15:11). Efektowną akcją popisali się następnie Hadrava z Fornalem, kiedy to nasz atakujący wystawił sytuacyjną piłkę do przyjmującego (18:12). W końcówce również nie zabrakło nam mocy. Jakub Macyra zablokował Schulza, a wynik brzmiał już 22:16. Piłkę setową wywalczył Clevenot, posyłając „asa”, a partię zakończył błąd gości po zagrywce Hadravy (25:18).
Ostatnią partię jastrzębianie zaczęli również dobrze, choć była ona bardziej wyrównana. Trzypunktowe prowadzenie wywalczył Fornal w kontrze po dobrym serwisie Macyry. Jak się później okazało, nasz środkowy zanotował świetną serię w tym elemencie. Blok Fornala na Schulzu, następnie skuteczny atak Hadravy i kolejny blok Fornala (12:4). Dopiero atak Piotra Łukasika „zrzucił” Macyrę z zagrywki. Kolejna mała, zwycięska seria nastąpiła przy serwisie Fornala. Błąd atakującego Cerradu Enei Czarnych Radom, następnie blok Dawida Dryji na Bartłomieju Lemańskim i wynik brzmiał już 16:7. Dryja zagrał później również „asa”, podtrzymując dziewięciopunktową przewagę w końcówce meczu (18:9). Chociaż rywale nie odpuszczali do końca, bo również zapunktowali zagrywką (22:17) i zdołali zablokować naszego środkowego (23:19), to jastrzębianie zdołali zakończyć partię utrzymując pięciopunktową zaliczkę (25:20).
MVP: Jan Hadrava
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Wiśniewski, Tervaportti, Clevenot, Fornal, Macyra, Popiwczak (libero) oraz Dryja, Hadrava
Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz, Ostrowski, Nowak, Borges, Łukasik, Lemański, Masłowski (libero) oraz Rusin, Gąsior, Firszt