DECEMBER 9, 2022
SPORT

500 meczów, 417 pkt., 803 minuty

post-img

W minionym tygodniu Maciej Urbanowicz wpisał się do klubowych annałów JKH GKS Jastrzębie pięćsetnym meczem w ekstralidze w naszych barwach. Dzięki „mrówczej pracy” Krzysztofa Gorczycy mamy dla Was pełne zestawienie dokonań naszego kapitana, który po raz pierwszy zagrał w ekipie z Jastora w 2009 roku, czyli... całą epokę temu!

Za sprawą występu przeciw Marmie Ciarko STS Sanok Maciej Urbanowicz ma na swoim koncie równo pięćset spotkań. Zdobył w nich 185 bramek i zaliczył 232 asysty. Składa się to na okazałą pulę 417 punktów. W zestawieniu plus/minus Maciej Urbanowicz jest obecnie na efektownym „plusie” 172. Ponadto nasz kapitan spędził na ławce kar w ciągu jedenastu „jastrzębskich” sezonów 803 minuty.

Dodajmy, że w całej swojej długiej karierze „Urban” rozegrał dziewiętnaście ekstraligowych sezonów i przekroczył już barierę siedmiuset punktów. Nas szczególnie cieszy jednak fakt, że ta wybitna statystyka w znacznej mierze dotyczy JKH GKS Jastrzębie.

Maciej Urbanowicz - ekstraligowy sezon po sezonie w JKH GKS Jastrzębie

Sezon M G A P +/- K
2009/10 53 13 24 37 -13 60
2010/11 46 26 21 47 +14 106
2011/12 48 22 21 43 +15 81
2012/13 50 26 19 45 +28 85
2013/14 55 23 33 56 +26 124
2014/15 44 17 32 49 +32 66
2019/20 49 16 28 44 +22 100
2020/21 40 12 21 33 +8 14
2021/22 35 6 5 11 +2 20
2022/23 47 14 17 31 +21 96
2023/24 33 10 11 21 +17 51
Suma 500 185 232 417 172 803

W uzupełnieniu jako mały prezent i zachętę do nabycia naszej książki „70 lat jastrzębskiego hokeja” prezentujemy Wam odpowiedź Macieja Urbanowicza na pytanie o powrót do naszego klubu niemal pięć lat temu. Okoliczności powrotu nie są bowiem powszechnie znane. „Ja naprawdę bardzo szanuję nasz klub. To, że nazywam Jastrzębie-Zdrój moim drugim domem, nie jest pustosłowiem. Nie czuję się tu obcy. W 2009 roku ten klub dał mi szansę i zaufał 23-letniemu zawodnikowi z dalekiego Gdańska. Dlatego przez te wszystkie lata starałem się z nawiązką odpłacić za tamten gest i sądzę, że udało mi się to. Gdy w 2019 roku pojawiła się możliwość powrotu do JKH GKS, skorzystałem z niej. Wiedziałem, jak kapitalną robotę z młodzieżą wykonał tu trener Robert Kalaber i że osoba Leszka Laszkiewicza jako dyrektora sportowego gwarantuje w dłuższej perspektywie czasu walkę o pierwszą czwórkę. Chciałem pracować u szkoleniowca, który stawia na ciężką pracę, a to właśnie gwarantował mi Robert Kalaber. Wszak znaliśmy się jeszcze z sezonu 2014/15. Dlatego dobre wspomnienia „zwyciężyły” i tym samym wróciłem na Jastor. Warto pamiętać, że aby tego dokonać, zrezygnowałem z gry w GKS Katowice, gdzie miałem kontrakt „jeden plus jeden”. Z pełną świadomością złożyłem wypowiedzenie w Katowicach i rozpocząłem drugą część mojej przygody z JKH GKS Jastrzębie”.

O Nas

Jastrzębski portal dialogu społecznego.
Unia Europejska
Mieszkańcy Jastrzębia i okolic