DECEMBER 9, 2022
SPORT

Robert Kalaber... 2027!

post-img

Miło nam poinformować, iż trener Robert Kalaber pozostanie trenerem JKH GKS Jastrzębie na kolejne trzy lata! Zarząd naszego Klubu błyskawicznie doszedł do porozumienia ze słowackim szkoleniowcem odnośnie kontynuowania owocnej współpracy, która trwa od dziesięciu lat! Cieszymy się, że zostaje Pan z nami!

Robert Kalaber w 2024 roku obchodził będzie 55 urodziny. Do JKH GKS Jastrzębie trafił natomiast jako... 44-latek i szkoleniowiec niemal całkowicie nieznany w Polsce. W trakcie tej owocnej dekady wypracował sobie status najlepszego szkoleniowca w historii jastrzębskiego hokeja. Pod jego wodzą JKH GKS Jastrzębie zdobył mistrzostwo Polski, dwa wicemistrzostwa, dwa brązowe medale, trzy Puchary Polski, dwa Superpuchary Polski, Puchar Wyszehradzki i zagrał w Hokejowej Lidze Mistrzów. Doceniany przez całe środowisko polskiego hokeja w 2020 roku został selekcjonerem reprezentacji, z którą awansował do światowej Elity.

Zapraszamy do lektury rozmowy z trenerem Robertem Kalaberem odnośnie kolejnych trzech lat w JKH GKS Jastrzębie!

Robert Kalaber: „To najlepsze rozwiązanie”

Zostaje pan z nami na kolejne trzy lata. Cieszymy się z tego, ale zarazem dodam, iż z różnych miejsc dochodziły wieści, że scenariusz będzie inny...
Robert Kalaber - Nie będę ukrywał, że do pewnego momentu uważałem, iż dziesięć lat w jednym klubie to wystarczająco długi okres. Pojawiły się pomysły, aby spróbować swoich sił „pod innym adresem” i podjąć nowe wyzwanie. Z czasem jednak doszedłem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie kontynuacja pracy w JKH GKS Jastrzębie. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuję, jeśli idzie o stronę sportową. Klub jest stabilny, prowadzony przez odpowiedzialnych i rozważnych ludzi. Mam tu wielu wspaniałych kolegów, w tym Rafała Bernackiego i Leszka Laszkiewicza, do których mam pełne zaufanie. Drugim bardzo ważnym dla mnie aspektem była możliwość owocnego łączenia tej pracy z funkcją selekcjonera reprezentacji Polski. Nie muszę dodawać, jak bardzo to odpowiedzialne zadanie w aspekcie czekających nas wyzwań.

Rzeczywiście, przed polskim hokejem kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich, a przede wszystkim - Mistrzostwa Świata Elity w Ostrawie.
Powtórzę, że kadra narodowa to duża odpowiedzialność. Prowadzić reprezentację Polski, a zarazem budować nowy zespół w kolejnym klubie, który należałoby dopiero poznać „od wewnątrz”, to dodatkowe komplikacje. Mogłoby to spowodować różne problemy. Zdecydowałem, że na zgrupowanie przed kwalifikacjami olimpijskimi muszę jechać „z czystą głową”. Dlatego doszło do rozmów z zarządem JKH GKS Jastrzębie. Szybko doszliśmy do porozumienia odnośnie kontynuowania współpracy, ponieważ w 2024 roku kończył mi się kontrakt z naszym klubem. Uważam, że to bardzo rozumna decyzja. Z mojej strony zapewniam, iż będziemy robili wszystko, aby dalsza współpraca była korzystna zarówno dla klubu i kibiców, jak i... dla mnie osobiście!

Krótko mówiąc, „drugi dom w Jastrzębiu-Zdroju” zrobił swoje.
Mam tu wielu naprawdę wspaniałych kolegów i czuję się w Jastrzębiu bardzo dobrze. Wiele aspektów - również pozasportowych - zadecydowało o tym, że zostaję na kolejne lata. Poza tym mam blisko do mojego „pierwszego domu” na Słowacji.

A nie miał pan ochoty być... jeszcze bliżej domu?
Przyznam, że na brak konkretnych ofert nie mogłem narzekać. Nie chcę jednak o tym mówić, ponieważ dziś jest to już nieważne.

Kolejne trzy lata to następne cele do zrealizowania. Co chciałby pan osiągnąć w tym czasie?
Wiele jest wyzwań, których należy się podjąć. Wymienię jednak dwie kwestie, które również spowodowały, że zostałem w JKH GKS Jastrzębie. Nie jest tajemnicą, że mamy problem z lodowiskiem. Te kłopoty powodują niepokój m.in. u rodziców i młodych zawodników z naszej Akademii JKH GKS. Chciałbym, aby moja decyzja także przez nich odczytywana jako gest zaufania wobec zarządu naszego klubu, a także partnera strategicznego Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Miasta Jastrzębie-Zdrój i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Warto zaufać tym osobom i instytucjom. Jestem przekonany, że wszystko będzie dobrze. Drugi aspekt to dorastające pokolenie chłopaków urodzonych w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Mamy tam cały „garnitur” perspektywicznych zawodników, z których jastrzębski i polski hokej może mieć wiele pożytku. Byłoby wspaniale, aby wśród nich był nowy Wałęga, Paś, Jarosz, Pelaczyk czy Sołtys. I nie można wykluczyć, że niebawem wychowankowie znów będą główną siłą napędową naszej drużyny.

Sporo zatem tych argumentów „za” pozostaniem w Jastrzębiu...
Wszystkie te aspekty głęboko przemyślałem i jestem przekonany, że nasza dalsza wspólna hokejowa przygoda przyniesie nam wiele sportowej radości.

 źródła - jkh.pl.

 

 

O Nas

Jastrzębski portal dialogu społecznego.
Unia Europejska
Mieszkańcy Jastrzębia i okolic