W ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski nasz zespół pokonał 3:0 Trefl Gdańsk. Tym samym zapewnił sobie awans do turnieju finałowego! 2 marca o godz. 14:45 w Tauron Arenie Kraków powalczymy o finał tych rozgrywek z Bogdanką LUK Lublin.
Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobył Rafał Szymura po kontrze. Kiedy na tablicy pojawił się rezultat 4:0 dla Jastrzębskiego Węgla, trener Igor Juricić wziął przerwę na żądanie. Po niej nasz zespół zablokował Aliaksieia Nasevicha (5:0). Jak szybko wypracowaliśmy pokaźną przewagę, tak szybko ją roztrwoniliśmy (5:5). Na szczęście wkrótce znów włączyliśmy wyższy bieg. Sygnał do boju dał Tomasz Fornal, potem Szymura dorzucił asa, a Jurij Gladyr pewnie zwieńczył kontratak. Po drugim czasie dla trenera Trefla Gdańsk Benjamin Toniutti popisał się udanym blokiem (12:7). Blok Norberta Hubera na Jordanie Zaleszczyku oznaczał wynik 14:10. Kiedy gdańszczanie zbliżyli się na dwa „oczka”, znów włączyliśmy nasz skuteczny blok (16:12). Później ponownie Trefl przycisnął, ale i tym razem ostudziliśmy ich zapędy asem serwisowym Hubera. Na dystansie seta na placu gry pojawili się Edvins Skruders oraz Ryan Sclater, którzy weszli na podwójną zmianę. Setbole zapewnił nam asem Fornal przy stanie 25:19, a premierową partię zamknął skuteczną kontrą Jean Patry.
Drugą partię zaczęliśmy od prowadzenia 2:0 dzięki dwóm skutecznym akcjom Fornala. Po bloku Hubera na Mikołaju Sawickim wynik brzmiał 4:1, a kiedy dwiema świetnymi kontrami popisał się Szymura prowadziliśmy 6:2. Później jednak nasza przewaga zmalała do jednego punktu (8:7). Na szczęście dobra efektywność Patry’ego w ofensywie plus as serwisowy Gladyra uspokoiły sytuację. Za moment Zaleszczyk zaatakował w aut i na tablicy wyświetlił się rezultat 11:7. To było równoznaczne z przerwą na żądanie trenera gości. Nasza drużyna nie zwalniała tempa. Kolejny blok duetu Patry-Huber równał się z rezultatem 13:8. Przy stanie 17:13 Igor Juricić po raz drugi w tym secie poprosił o czas dla swojej ekipy. W trakcie seta w zespole gości doszło do roszady na pozycji atakującego i Kewin Sasak od razu zameldował się ze zdobytym punktem. Gdańszczanie potrafili nawet zmniejszyć straty do dwóch punktów, ale końcówka należała do naszego zespołu, a partię tę efektownym blokiem na Sasaku zwieńczył Huber (25:20).
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. MAGDALENA KOWOLIK).
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z TRYBUN (FOT. MAGDALENA KOWOLIK).
Trzecia część spotkania zaczęła się po myśli gdańszczan (3:1, 4:2). Kiedy Nasevich pewnie i mocno zaatakował z prawego skrzydła nasi rywale prowadzili 6:3. Blok duetu Fornal-Gladyr na Nasevichu zmniejszył nasze straty do jednego punktu (5:6). Potem swoje w bloku dołożył Huber, dzięki czemu wyrównaliśmy stan seta, a następnie wyszliśmy na czoło. Fornal nie chciał być gorszy od kolegi z zespołu i chwilę później sam zgasił blokiem Nasevicha. Wynik 9:7 skłonił szkoleniowca Trefla Gdańsk do wzięcia przerwy na żądanie. Gdańskie lwy wyrównały stan seta po 11. Zabójczo skuteczny w tym dniu na kontrze Szymura zapewnił nam dwupunktowy zapas (13:11). Niebawem nasza przewaga wynosiła już trzy punkty (15:12) i trener drużyny z Gdańsk raz jeszcze pokusił się o czas dla swoich podopiecznych. W tym fragmencie seta dobrą skuteczność utrzymywał Patry (17:14). As niezwykle regularnego w polu serwisowym w tym dniu Gladyra był jednoznaczny z rezultatem 18:14. Chociaż rywale naciskali, nasza drużyna nie straciła koncentracji do końca i po autowej zagrywce Sawickiego zwyciężyła w tym secie i całym pojedynku 3:0.
Tym samym nasz zespół zapewnił sobie awans do turnieju finałowego Tauron Pucharu Polski! 2 marca o godz. 14:45 w Tauron Arenie Kraków powalczymy o finał tych rozgrywek z Bogdanką LUK Lublin.
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3:0 (25:20, 25:20, 25:21). MVP: Benjamin Toniutti.
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater
Trefl Gdańsk: Nasevich, Kampa, Zaleszczyk, Niemiec, Sawicki, Martinez, Köykkä (libero) oraz Sasak, Czerwiński
