Na boisku do płki nożnej sprawy komplikują się głownie z powodu obecności przeciwnej drużyny. Jean Paul Sartre
W meczu, który na długo zapadnie w pamięci kibiców (nie tej pozytywnej), piłkarze KKS Kalisz odnieśli ważne dla nich zwycięstwo na wyjeździe, pokonując GKS Jastrzębie 2:0! To było spotkanie pełne emocji, zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń.
Pierwsza połowa – szachowa partia
Pierwsze 45 minut meczu było wyrównane. Obie drużyny grały ostrożnie, a sytuacje bramkowe były rzadkością. Choć gospodarze mieli kilka okazji do zdobycia gola, to kaliszanie również stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. W tej połowie żaden z zespołów nie oddal celnego strzało. Kluczowym momentem pierwszej połowy była czerwona kartka dla Sebastiana Rogali z GKS-u, który opuścił boisko w 44. minucie.
Druga połowa – dominacja KKS-u
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. KKS Kalisz, grając w przewadze jednego zawodnika, przejął inicjatywę i zaczął dominować na boisku. Stwarzali sobie wiele okazji bramkowych, ale świetnie spisywał się bramkarz gospodarzy, Jakub Trojanowski. Wybronił między innymi rzut karny wykonywany przez Mateusza Gawlika.
Przełamanie i pewna wygrana
Mimo wielu prób, kaliszanie nie potrafili pokonać bramkarza Jastrzębia, aż do 73. minuty. Wtedy to Bartłomiej Putno pewnie wykorzystał rzut karny, który został podyktowany za zagranie ręką przez jednego z naszych obrońców . Kilka minut później Nestor Gordillo ustalił wynik meczu, zdobywając drugiego gola dla KKS-u.
Podsumowanie
Zwycięstwo w Jastrzębiu to ogromny sukces dla piłkarzy KKS Kalisz. Drużyna pokazała charakter i determinację, kreując losy meczu w trudnych warunkach na boisku przy Harcerskiej 1B. To zwycięstwo Kalisza z GKS z pewnością nie doda skrzydeł naszym zawodnikom w dalszej części rozgrywek. Sytuacja naszej drużyny staje się beznadziejna. W obecnej sytuacji włodarze klubu mają twardy orzech do zgryzienia. Co dalej? Widząc starania Zarządu o obecny zespól trudno zarzucać im zaniedbania czy brak troski. Ale obecność 519 kibiców na meczu w 80 tysięcznym mieście z którego pochodzą znani piłkarza jak Kamil Glik, Michał Skóras i Szymon Żurkowski nie jest dobrym prognostykiem na popularność zawodowej piłki nożnej w Jastrzębiu.
GKS Jastrzębie – KKS Kalisz 0:2 (0:0)
Bramki: Bartłomiej Putno (73. – rzut karny), Nestor Gordillo (82.)
GKS: Jakub Trojanowski - Sebastian Rogala, Maciej Śliwa, Farid Ali (46. Szymon Kiebzak), Michał Bednarski (84. Szymon Matysek), Kacper Zych (46. Paweł Baranowski), Oskar Paprzycki (84. Michał Walczak), Jakub Iskra, Jan Ziewiec, Jan Flak, Krystian Mucha (73. Konrad Kargul-Grobla).
KKS: Maciej Krakowiak – Wiktor Smoliński, Bartosz Kieliba, Mateusz Gawlik, Jakub Staszak, Adrian Cierpka, Mateusz Andruszko, Nestor Gordillo (84. Krzysztof Toporkiewicz), Bartłomiej Putno (87. Paweł Mocny), Marcel Szymański (55. Mikołaj Chaciński), Wojciech Maroszek (55. Kamil Koczy).
Żółte kartki: Rogala, Paprzycki (GKS) oraz Andruszko, Gawlik, Koczy (KKS)
Czerwona kartka: Rogala (GKS, 44 min.)