Kochani Jastrzębianie! Niezależnie od tego, czy urodziliście się tutaj, czy przyjechaliście za pracą, miłością, czy po prostu za lepszym życiem – wszyscy tworzymy dziś Jastrzębie-Zdrój. To miasto, podobnie jak cały Śląsk, ma niezwykłą, wzruszającą historię. Historię, która jest esencją polskości i patriotyzmu. Dziś przypominamy o dniu, który dla nas wszystkich, bez względu na to, skąd pochodzimy, powinien być powodem do dumy: 16 lipca 1922 roku.
Ślązak to Polak – i kropka! ❤️
Wiem, że Śląsk to region z własnym charakterem, piękną gwarą i wyjątkowymi tradycjami. Ale żeby było jasne: Ślązak to Polak! Przez długie lata zaborów, niemieckiej dominacji i prób wykorzenienia naszej tożsamości, to właśnie na Śląsku polski duch płonął jasnym ogniem. To tu, w sercach naszych dziadków i pradziadków, bicie polskiego serca było słychać najmocniej. Właśnie dlatego Śląsk to nie tylko kopalnie i przemysł, to przede wszystkim żywioł polskości, który nie dał się złamać.
Trzy Powstania Śląskie – wywalczona wolność, kawałek po kawałku.
Pomyślcie tylko: podczas gdy reszta Polski cieszyła się wolnością po 1918 roku, na Śląsku trzeba było o nią walczyć! I to nie raz, ale trzy razy!
-
W 1919 roku – pierwszy zryw, gdy Ślązacy powiedzieli "dość!" niemieckim represjom.
-
W 1920 roku – drugi raz, gdy chwycili za broń, by chronić siebie i swoje rodziny przed terrorem, walcząc o sprawiedliwy plebiscyt.
-
A w 1921 roku – poszli na całego! Pod wodzą charyzmatycznego Wojciecha Korfantego, w największym i najkrwawszym z powstań, pokazali światu, że Śląsk jest i zawsze będzie polski! To dzięki ich odwadze i poświęceniu wywalczyliśmy dla Polski dużą część Górnego Śląska.
To były prawdziwe walki o "nasze", o prawo do bycia Polakami we własnym kraju. To nie były zrywy z nudy, to była walka o polskość tej śląskiej ziemi, o prawo do mówienia po polsku, śpiewania polskich pieśni i wychowywania dzieci w duchu polskiej tradycji.
16 lipca 1922 roku – Polska wróciła do Serc Ślązaków!
I nadszedł ten dzień! 16 lipca 1922 roku. Wiecie, co się wtedy stało? Katowice stały się centrum narodowej fiesty! Polskie wojsko i śląscy powstańcy wkraczali na te ziemie, a ludzie witali ich ze łzami w oczach i dumnie powiewającymi biało-czerwonymi flagami. To był moment, gdy po latach niewoli, zaborów i ciężkich bojów, Śląsk wrócił do Polski. Ale to nie tylko ziemia wróciła na mapę. Jak pięknie to ujęto: "Tego dnia to nie Śląsk wrócił do Polski, lecz Polska wróciła do serc Ślązaków." Czy to nie jest wzruszające?
Wśród pieśni, salw armatnich i łopoczących sztandarów, narodziła się chluba pokoleń, które z krwi i ducha wykuły swój powrót do Ojczyzny.
Dlaczego to takie ważne dla każdego z nas, Jastrzębian?
Bo ta historia to nie tylko daty i nazwiska. To opowieść o tym, jak wielka jest siła ducha narodu. To lekcja patriotyzmu, która pokazuje, że ojczyznę buduje się sercem, codzienną pracą i gotowością do obrony wartości.
Polska bez Śląska? To byłoby jak... piernik bez miodu! Niepełna, pozbawiona swojego energetycznego serca, bez bogactwa kulturowego i niezłomnego ducha naszych śląskich przodków. Jastrzębie-Zdrój, jako miasto tak mocno związane z górnictwem i przemysłem, jest żywym świadectwem tego śląskiego wkładu w budowę i potęgę Polski.
Pamiętajmy o tym dniu. Pamiętajmy o bohaterach Powstań Śląskich. To dzięki nim dziś możemy żyć w wolnej Polsce i w pięknym Jastrzębiu-Zdroju, niezależnie od tego, skąd pochodzą nasze korzenie. Bo nasza wspólna historia i patriotyzm łączą nas mocniej niż cokolwiek innego.
Teodor Wiśniewski
Redakcja jas24info
